Klątwa Atlantydów,  powieść,  pozycje autorskie

Klątwa Atlantydów Pytia Wyrocznia – Wizja Ocalenia

 

Pytia, znana wieszczka, zawsze trafnie przewiduje przyszłość. Co ujrzała tym razem? Nadzieję czy upadek imperium?

 

Widzenie zwykle zajmowało Pytii niewiele czasu. Przeważnie trwało zaledwie kilka chwil, ledwie ułamek sekundy.

Obrazy pojawiały się i znikały, ustępując miejsca kolejnym wizjom. Tym razem jednak wizja była niezwykle intensywna i przerażająca, pochłaniając sporą część energii wieszczki.

Pytia, jak zwykle, siedziała nad płótnem, starannie wyszywając nowy wzór na kolejny arras.

Dzień był dziwny. Słońce jaskrawo świeciło już od wczesnego poranka, a upał stawał się wręcz przytłaczający i upiorny. Nagle, od zachodu, niebo zaczęło ciemnieć.

Masywne, ołowiane chmury, uformowane z deszczu i gradu, powoli sunęły po niebie, mozolnie pchane przez wiatr. Nabrzmiałe od wody, leniwie zasłaniały niebo ciemną kotarą.

Horyzont kipiał. Bulgotał i jaśniał od skumulowanej energii, która rozrywała ociężałe chmury, emanując błękitno-czerwonym światłem błyskawic.

Odgłos przypominający blaszane kule toczone po drewnianej podłodze rozszedł się po okolicy, zwiastując nadchodzący grzmot.

Powietrze, nagrzane słońcem, zastygło w ciężkiej skorupie tuż nad ziemią, a każdy oddech palił niczym rozgrzane do czerwoności żelazo.

Pytia uniosła wzrok i zmrużyła oczy. Choć burza wciąż była daleko, już dało się odczuć jej złowieszczą, niszczycielską siłę.

Nadciągała nawałnica. Nie była to zjawisko niezwykłe w tych okolicach; o tej porze roku burze zdarzały się często, nawet kilka razy dziennie.

W gorącym, tropikalnym klimacie Delf burze były nagłe, gwałtowne i uderzały z niszczycielską mocą, choć nie trwały długo.

Nadciąga burza — westchnęła, a w tym samym momencie fala gorącego powietrza wtargnęła do komnat, pchana przez wiatr.

Peplos przylgnęła do ciała wyroczni niczym druga skóra, wilgotna od potu i nabrzmiałego wilgocią powietrza.

Na jasnym czole Pytii krople potu zalśniły niczym diamenty. Otarła je delikatnie chusteczką utkaną z morskiej trawy i odetchnęła.

Strużka potu zsunęła się po jej szyi, ześlizgnęła po klatce piersiowej i zniknęła między jej kształtnymi piersiami.

Gorąco jak w piekle. Jak tu pracować w takim skwarze? — ponownie spojrzała na wzór, a potem na kipiące niebo.

Pochyliła się nad haftem, a nim igła tknęła materiał, jej dłoń zadrżała. Niczym zimny uścisk nieboszczyka, poczuła na karku chłodny dotyk. Jej ciało zesztywniało, a na skórze pojawiła się gęsia skórka.

Pomimo panującego skwaru w komnatach, wyrocznia odczuła nagły chłód. Temperatura niespodziewanie spadła, a kryształowe ściany pokryły się szronem.

Pytia spojrzała w okno. Nie widziała już cudownej panoramy Delf ani ciemnego burzowego nieba, a jedynie szarosrebrzystą mgłę, która niczym kłęby włóczki piętrzyła się wokół niej.

Oczy wpadły jej pod powieki. Ciało wykrzywiło się do tyłu w nienaturalnej pozycji, zawisając bezwładnie w powietrzu niczym drewniana kukła.

Jej palce, zakrzywione w szpony, wczepiały się w przestrzeń, a usta poruszały się szybko wypowiadając słowa w języku aniołów.

Pytia patrzyła, bo tylko na tyle jej pozwolono.

Widziała, jak ogromna fala, niczym potężna bestia, wyłania się z dna oceanu i pędzi w kierunku kryształowego miasta, Atlantis.

Strzeliste budowle, których wierzchołki sięgały nieboskłonu, składały się jak drobne patyczki, przygniecione ciężarem wody.

Świątynie, pałace, pola, góry i urodzajne doliny — wszystko to znikało, pożerane przez rozwścieczone fale.

Nagle ogromny błysk rozdarł niebo, dzieląc je na pół, uwolnił gęstą, zieloną, trującą mgłę, która rozlała się po mieście i jego okolicach.

Słońce okryło się czarnym woalem, ukrywając swoje oblicze za gęstą zasłoną mrocznych chmur, które przypominały atłasowe zasłony.

Martwe ciała, ubrane w złote szaty Atlantów, kołysały się bezwładnie w toni wód, patrząc na nią pustymi, zimnymi oczami. Powietrze nasycił zapach śmierci i zniszczenia.

Wśród tego wszystkiego dostrzegła ją – Mroczną Królową, ubraną w krwistą zbroję i koronę wykutą z onyksów. W prawej ręce dzierżyła ognisty miecz, a w lewej trzymała złotą księgę.

Z szyderczym uśmiechem na ustach kroczyła po niebie w stronę Atlantydy, a za nią podążały tysiące mrocznych postaci, każda zakuta w zbroję, z lśniącym orężem u boku.

Wyrocznia poczuła, jak nagle opuszcza ją moc, a w jej sercu umiera nadzieja, podobnie jak świat, który znała.

Po bladym policzku Pytii spłynęła łza. Zanim zdążyła odwrócić wzrok i ukryć twarz w dłoniach, horyzont rozświetlił potężny, jasny promień.

Czuła jego moc – był silny, nieugięty, nieulękniony i dobry. Wzbił się w niebo, rozszarpując trującą mgłę, uwalniając słońce z mrocznych chmur i rozświetlając nieboskłon tak intensywnie, że Pytia musiała zmrużyć powieki.

Cóż to za światło? Czyżby to ocalenie?

Nagle osunęła się na zimną posadzkę. Zachłannie chwyciła oddech i szeroko otworzyła oczy.

Rozejrzała się wokół – była w swoich komnatach. Nad jej głową rozpościerał się biały sufit, misternie zdobiony freskami.

Drżąc cała, zerwała się na równe nogi i co tchu w płucach, popędziła do sióstr.

Jesteśmy ocaleni! — krzyczała radośnie. — Moce nas ocalą! Viktoria!

c.d.n.

Klątwa Atlantydów 

Cześć I
Herosi i Upadli 
Klątwa Atlantydów – Prolog
Klątwa Atlantydów – Persywia
Klątwa Atlantydów – Tanatos 
Klątwa Atlantydów – Ares
Klątwa Atlantydów – Malachaj 
Klątwa Atlantydów – Diana
Klątwa Atlantydów – Achnaton
Klątwa Atlantydów –  Odyn
Klątwa Atlantydów – Aszka
Klątwa Atlantydów – Wyrocznia
Klątwa Atlantydów – Gorgona
Klątwa Atlantydów – Królowa
Klątwa Atlantydów – Balzak
Klątwa Atlantydów – Izyda
Klątwa Atlantydów – Dżin
Klątwa Atlantydów – Zarisa
Klątwa Atlantydów – Meduza
Klątwa Atlantydów –  Atria
Klątwa Atlantydów –  Mot
Klątwa Atlantydów –  Tezeusz
Klątwa Atlantydów – Amfitria
Klątwa Atlantydów – Kuszi
Klątwa Atlantydów – Feniks
Klątwa Atlantydów – Marek
Klątwa Atlantydów – Lilith 
Klątwa Atlantydów – Kuszi
Cześć II
Wina i Kara 
Klątwa Atlantydów – Feniks
Klątwa Atlantydów – Diana
Klątwa Atlantydów – Lilith
Klątwa Atlantydów – Wyrocznia
Klątwa Atlantydów – Dżin
Klątwa Atlantydów – Izyda
Klątwa Atlantydów – Mot
Klątwa Atlantydów – Ares
Klątwa Atlantydów – Tanatos
Klątwa Atlantydów – Odyn
Klątwa Atlantydów – Minotaur
Klątwa Atlantydów – Marek
Klątwa Atlantydów – Achnaton
Klątwa Atlantydów – Kuszi
Klątwa Atlantydów – Arachna
Klątwa Atlantydów – Królowa
Klątwa Atlantydów – Amfitria
Klątwa Atlantydów – Zarisa
Klątwa Atlantydów – Aszka
Klątwa Atlantydów – Tezeusz
Klątwa Atlantydów – Malachaj
Klątwa Atlantydów – Atria
Klątwa Atlantydów – Gorgona
Klątwa Atlantydów – Persywia
Klątwa Atlantydów – Meduza
Cześć III
Moc, Wojna i Unicestwienie  
Klątwa Atlantydów – Kuszi
Klątwa Atlantydów – Dżin
Klątwa Atlantydów – Zarisa
Klątwa Atlantydów – Minotaur
Klątwa Atlantydów – Odyn
Klątwa Atlantydów – Mot
Klątwa Atlantydów – Wyrocznia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *